W zbudowanej przy okazji wizyty Chruszczowa willi kiedyś urządzano wystawne przyjęcia dla partyjnych dygnitarzy. Dzisiaj budynek jest zapomniany, a stojąca obok urokliwa altanka o ciekawej konstrukcji zarasta mchem
Dawna katowicka willa Chruszczowa stoi w ligockim lesie, niedaleko akademików i pętli autobusowej. Żeby do niej dotrzeć, najlepiej wcześniej poszukać jej na satelitarnych mapach. Dziwnej, wzniesionej na planie koła budowli nie sposób przeoczyć.
Powstała pod koniec lat 50. z okazji wizyty Nikity Chruszczowa. - Poproszono nas o jej zaprojektowanie, ale byliśmy już zbyt zajęci Tysiącleciem. Zajął się tym nasz kolega August Boroń - wspomina architekt Henryk Buszko.
Więcej na gazeta.pl Katowice